Pani Krystyno,
obejrzałam właśnie "Modrzejewską" z Panią w roli głównej i przede wszystkim muszę Pani pogratulować. Scena z "Adrianny" wbiła mnie w krzesło.
Szkoda jednak, że serial (właściwie mini-serial) nie pokazuje dalszych losów Heleny Modrzejewskiej. Tak czekałam na tabliczkę mnożenia...
Trochę sobie myślę o tej aktorce. Jaki miała głos? Ciepły? Miły? Z tego , co czytałam, to głos był jej przeszkodą w rolach tragicznych, więc pewnie był dość delikatny. Jak naprawdę grała? Jak wyglądała na scenie? Tego się nie dowiem, ale czasem dobrze tak odrobinę porozmyślać.
Pozdrawiam wieczornie i serdecznie, choć za oknem leje
Agnieszka
PS Całkiem ładnie Pani w ciemnych włosach. Inaczej, ale ładnie.