Droga pani Krystyno!
Zasmucił mnie dziś pani wpis na blogu. Uwielbiam Polonię i OCH i wierzę, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście.
Rzeczywiście w teatrach teraz raczej pustki (w wielu można kupić bilety nawet po 20 zł!), ale naprawdę myślę, że to jeszcze tylko chwila kiedy ludzie będą mieli dosyć kampanii wyborczej i zapragną lepszej rozrywki niż udowadnianie który kandydat jest najlepszy i najlepiej przeżył żałobę.
Jednak jeśli sytuacja rzeczywiście będzie skrajnie ciężka, to czy nie myślała Pani o zorganizowaniu zbiórki pieniędzy na teatr? Wiem, że nie jest łatwo prosić o pieniądze (sam pracowałem kiedyś w organizacji pozarządowej musiałem wiele klamek pocałować zanim udało się zebrać potrzebne fundusze), ale oprócz tych którzy na spektakle mogą przyjechać i kupić bilety, jest całe mnóstwo fanów w innych miastach, krajach czy na innych kontynentach, którzy na pewno chcieli by okazać swą sympatię choćby poprzez symboliczną kwotę, a na pewno w jakiś sposób mogłoby to pomóc teatrom dotrwać do lepszych czasów.
Pozdrawiam Panią bardzo ciepło i serdecznie i dziękuję za ostatnie koncerty w OCHu - nie myślałem, że będę miał możliwość usłyszenia np Sławy Przybylskiej na żywo! Dziękuję!
Tomasz Ż.