U mnie (czyli na Ukrainie) w tym roku wszyscy Świętują razem. Modlą się, tańczą, śpiewają i tłumnie odwiedzają groby bliskich na cmentarzach. W te dni widać i słychać, że "życie ludzkie nie kończy się, tylko się zmienia". Pozdrawiam bardzo Odświętnie!
PS. ostatnio obejrzałem DVD z archiwaliami pani Ireny Kwiatkowskiej. To tylko zabrałbym na Bezludna Wyspę (ze sprzętem na baterię słoneczną). Chce się żyć, po prostu!!!