Sylwestrowo końcowo/noworocznie

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Sylwestrowo końcowo/noworocznie

Postprzez mocca25 Cz, 31.12.2009 02:14

Pani Krystyno!

Sylewster w pociągu? Zimnym? Takiej okazji to ja nie miałam, ale sadzę, że z jakimś Sylwestrem w zimnym pociągu niekoniecznie tego dnia/nocy mogłam jechać, bo szczęście do mroźnych przedziałów mam niebywałe i do tajemniczych bezimiennych podróżnych również :) a swoją drogą móc powiedzieć: "Jak spędziłaś Sylwestra w pociągu?" "Sam zszedł" byłoby zabawne :mrgreen: Wspomnienia mam zdecydowanie związane raczej z wyjazdami i powrotami z tychże Sylwestrów, utkwiła mi w pamięci rozmowa modlitewno-kontemplacyjna o 5 rano w Nowy Rok z siostrą zakonną na Dworcu Centralnym :), powrót prawie pustym pociągiem z konduktorem i maszynistą z chyba jeszcze wigilijnym barszczem w termosie :) - jak służba to służba - i z brakiem światła w prawie co drugim przedziale :) Można by wspominać i przytaczać bardzo długo.

Co też takiego jest w tej nocy? Zima jak zima, śnieg/"bezśnieg", ludzie wszędzie jak zazwyczaj...no fakt, łatwiej niektorych wyciągnąć na zewnątrz... "Zimno, nos mi zmarznie i będzie czerwony" "To weź te rogi diabła, pewnie się niczym nie wyróżnisz, ale przynajmniej będziesz mieć komplet"... :) "Głupia! Po co stajesz na petardę?" "Petardę? A myślałam, że to papieros i chciałam go zgasić" "Noś lepiej te okulary...jak ktoś będzie chciał spojrzeć Ci w oczy to mu szkła nie przeszkodzą, a Ty z nogą zostaniesz w razie czego na przyszły rok" :) też mają dowcip te chłopy"... no, ale troska niebywała :) ale jest miło, na imprezę pod "gołym niebem" często lepiej jest się "przygotować" - swego czasu przy wejściu przez bramki na plac zabrano nam nawet zwykłą wodę :)

Tak poważnie jednak...to raczej każdy przywiązuje wagę do pewnych przełomowych zjawisk...zmiana roku takim niewątpliwie jest...żadne to odkrycie :) ale dobrze jest tak z ulgą pomyśleć, że to, co było złe, co nas przytłoczyło, co nam się nie udało, do czego nam szczęścia zabrakło, ma szansę się odmienić, udać...choćby to w rzeczywistości miało być nierealne...tej nocy jednak optymizm króluje...i bardzo dobrze :)

Pani Krystyno!

życzę zatem Pani i Pani bliskim w tym Nowym 2010 Roku niegasnącego optymizmu, dobrych i ciepłych myśli. Trafnych wyborów, dobrych decyzji, ale przede wszystkim Spokoju, Szczęścia, Jedności i Zdrowia!



Dobrego szampana!
Obrazek

Wspaniałych fajerwerków!
Obrazek

Pieknego, wyjąkowego wspólnie spędzonego czasu!
Obrazek

Pozdrawiam serdecznie, :D
Magda
Ostatnio edytowano Pt, 01.01.2010 21:27 przez mocca25, łącznie edytowano 1 raz
Jednym z największych cudów boskich jest umożliwienie zwykłym ludziom dokonywania niezwykłych rzeczy.
H. Jackson Brown
Avatar użytkownika
mocca25
 
Posty: 440
Dołączył(a): Cz, 11.06.2009 00:56
Lokalizacja: Olsztyn/Lublin

Re: Sylwestrowo końcowo/noworocznie

Postprzez Krystyna Janda Cz, 31.12.2009 07:58

Tak, to prawda przyjmujemy te zmiany "roków' zawsze z nadzieją na lepszy czas. Zawsze! To miłe. Wszystkiego dobrego.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja