Kochana Pani Krystyno!
Mam nadzieję że w święta-weeekend odpoczęła sobie Pani
choć z jedno popołudnie, od tak niedbale choćby na kanapie:
i że zdrzemnęła się Pani chwilkę
no i że było w dobrym towarzystwie
i że znalazła Pani czas na spacer...
... ja jak już zniosłam wszelskie kłótnie moich rodziców (boże jak mnie taki weekend męczy), życzenia uciążliwie-życzliwych cicoć i wujków, to nawet miło pogadałam z młodszą częścią mej rodziny.
Omawialiśmy sobie m.in. "Idiotę" Dostojoweskiego. Pani z pewnością czytała i ma swoje zdanie...ale nam wyszło:
Ja: W Idiocie tylko Idiota był normalny, wszyscy inni cierpieli na zaburzenia osobowości, charakteropatie, choroby psychiczne (w tym PTS!), bądz alkoholizm
Brat 1(maturzysta): Wszyscy byli normalni, a Idiota był naiwnym Idiotą
Brat 2 (lat 30, bankowiec): Idiota był Idiotą a cała akcja książki była wytowrzem jego chorej wyobraźni, on wogóle nie opuszczał sanatorium w Szwajcarii.
Ciekawe kto z nas zdałby maturę? I kto pasuje do wymagań i szablonu tej jakiejś komsji ds. egzaminów. Mam nadzieję że Maturzysta.
Całuję
AMC
ps. jak widać kiedyś chciałam być zoologiem... (oczywiście zaraz po tym jak chciałam być księżniczką i aktorką...)