Pani Krystyno serdecznie pozdrawiam z podkarpacia. 5.11.2009 przyjezdzamy do Pani teatru na wymarzony spektakl. Chcialabym zapytac czy istnieje chocby cien szansy na spotkanie z Pania po spektaklu chicby na 5 minut? Wiem, ze to niewygodne bo i pora pozna i pracy duzo ale moje uczennice ( i ja tez) mamy praktycznie mizerne szanse na spotkanie z prawdziwym teatrem. Udalo mi sie zarazic dzieciaki teatrem i poszukiwaniem sztuki pzrez duze S odpowiedniej dla siebie. Jesli nie ma szansy na spotkanie to i tak bedziemy szczesliwe ze zobaczymy Pania na scenie i cieszymy sie juz jak male dzieci i odliczamy czas. Pani role, felietony i ksiazki trafiaja mnie prosto w serce i fanatastycznie jets wiedziec ze Pani jest! Mam szczegolna slabosc do Zwiazku Otwartego
serdecznie pozdrawiamy, sciskamy i pzresylamy dobre anioly do opieki.