Teatr.., inna odsłona życia.

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Teatr.., inna odsłona życia.

Postprzez ania1323 Cz, 15.10.2009 23:48

Droga Pani Krystyno,

i czas mija nieuchronnie, zmieniają się pory roku, jak pory dnia i nocy, jak pory życia..

Układając wieczorem niespiesznie, jak co roku, zimowe rzeczy w szafie, popijając rozgrzewający grog,
(jak w Pani piosence), zastanawiałam się nad ostatnimi miesiącami.. I nad tym, ile zmieniły one w moim życiu, jak wiele w życiu człowieka może zmienić zaledwie kilka miesięcy.
Przypomniałam sobie moje listy do Pani sprzed pół roku i z westchnieniem i uśmiechem spojrzałam, jak
z zaszczepionego we mnie niegdyś przez Panią "bakcylu teatru", dziś wyrosło silne, bujne drzewo, a jego korzenie wrosły już tak mocno, że chyba żadne wiatry nie będą w stanie go wyrwać. I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od przypadkowo kupionej "Mojej Drogiej B.", ech..

Dziś już nie liczę kolejnych spektakli, wyjazdów, spotkań teatralnych, stały się one nierozłącznym elementem mojego „nowego” życia.
I paradoksalnie okazuje się, że można doskonale połączyć intensywną pracę zawodową z równie absorbującą pasją i życiem prywatnym. A nawet więcej, nowe wyzwania i zainteresowania wyzwalają wzmożoną mobilizację w pozostałych sferach, czyniąc je przyjemniejszymi i bardziej efektywnymi.


Oprócz kilkunastu wyjazdów do Teatru Polonia, kilku podróży „za Panią” po Polsce, spędziłam wiele interesujących i poruszających wieczorów teatralnych w różnych miejscach kraju. Wzbogacając nie tylko własną wrażliwość, stając się człowiekiem bardziej otwartym na mądrą, wartościową kulturę, ale również nabywając pewnej ogłady i wiedzy, która dziś pozwala mi określić własną wizję teatru i tego, co w nim dla mnie jest najważniejsze.

Ubiegły tydzień wypełniony był spektaklami w ramach corocznego Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Udało mi się obejrzeć, niestety ze względów czasowych tylko trzy, fantastyczne i całkowicie różne przedstawienia:

„Między nami dobrze jest” Doroty Masłowskiej w reżyserii Grzegorza Jarzyny, z cudowną Danutą Szaflarską oraz bardzo wyrazistymi i mocnymi kreacjami występujących aktorów. Spektakl bardzo ciekawy, poruszający i niesłychanie sugestywnie oddający naszą szarą, polską rzeczywistość w nieco przejaskrawionej odsłonie;

Obrazek

„Trylogię” Henryka Sienkiewicza w totalnie zaskakującej reżyserii Jana Klaty, z fenomenalną kreacją przede wszystkim Krzysztofa Globisza. Spektakl, który zasłużenie zdobył Grand Prix Festiwalu.
Uśmiecham się teraz, bo moja jeszcze wciąż zbyt uboga wiedza teatralna, nie przygotowała mnie na tak barwne i absorbujące emocje widowisko, trwające do tego.. 4 i pół godziny (od 20.00 do 00.30), co nieco zmieniło charakter tamtego dnia, czyniąc go tym bardziej fascynującym.. I tu wielkie ukłony dla niemalże nadludzkiego wysiłku fantastycznych, wielkich aktorów Starego Teatru w Krakowie;

Obrazek

I na koniec kontrowersyjne przedstawienie Teatru Wybrzeże z Gdańska „Ksiądz H. czyli Anioły w Amsterdamie” Mariana Pankowskiego w reż. Bartosza Frąckowiaka. Spektakl, który oprócz mocnych, brutalnych treści i wielu zaskakujących, inscenizacyjnych zabiegów, uświadomił mi, że nieraz praca aktora to prawdziwe obnażenie nie tylko ciała i własnej fizyczności, ale także obnażenie duszy, w imię wyższych wartości, które niesie ze sobą przekaz w sztuce.

Obrazek


Zarówno te trzy ostatnie przedstawienia, jak i wiele innych spektakli, jakże odmiennych w treści i formie,
w tym przede wszystkim kilkanaście wieczorów w Pani towarzystwie i w Pani Teatrze, które miałam przyjemność spędzić w trakcie tych sześciu miesięcy, uformowały we mnie pewną wizję teatru.
Jeszcze wciąż świeżą i w pewnym sensie dla mnie „dziewiczą”, ale pozwalającą już zdefiniować wartość, która jest najbliższa mojemu sercu i pojmowaniu sztuki.

Jest nią piękno, subtelność, siła i odwaga, ale też i pewna słabość i pokora wobec tematu, formy przekazu. Ale nade wszystko, wyjątkowa intymność w dialogu aktora z publicznością, pozostawiająca tak wiele przestrzeni dla osobistych refleksji.
Intymność, która nie atakuje, daleka jest od dosłowności, pozwala opowieści toczyć się w wyobraźni widza, nie wskazuje emocji, ale je porusza. Powodując, że chwile spędzone w sali teatralnej, nie kończą się po zamknięciu drzwi teatru, ale trwają jeszcze długo w sercu i umyśle, czyniąc życie pełniejszym i wartym „przeżycia”..
Te właśnie uczucia, w najpiękniejszym wymiarze, przy całym szacunku dla innych wielkich sztuk, tematów, teatrów i wielkich reżyserów i aktorów.., znajduję najpełniej przy Pani, w tym niepowtarzalnym miejscu, jakim jest Pani Teatr.

I chyba mogę już dziś nieśmiało powiedzieć, choć mam nadzieję spędzić jeszcze na tym świecie parę lat
i jeszcze parę nowych rzeczy poznać, że Pani i jej Teatr, są i będą już zawsze moim najbardziej osobistym, artystycznym i duchowym, miejscem na ziemi.
Miejscem, do którego będę wracać choćby z najodleglejszych zakątków świata, w których być może przyjdzie mi jeszcze żyć. Za którym będę tęsknić wieczorami i często myśleć tak silnie, jak dziś.
Za co z całego serca Pani (i Panu Edwardowi..) dziękuję.


Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za znów tak nieprzyzwoicie długi list..
Wszystkiego dobrego,
Anna.


ps
w nawiązaniu do dzisiejszej korespondencji jednej z forumowiczek o „zimowych Łazienkach” i Pani wspomnień czasów Liceum Plastycznego, przypomniało mi się jedno zdjęcie, które kiedyś przypadkowo znalazłam na stronie internetowej Pani Bogny Lewtak-Baczyńskiej.

Obrazek
Podpis Pani Bogny pod zdjęciem:
Moja klasa z Państwowego Liceum Plastycznego w Łazienkach w Warszawie. Rok prawie maturalny. Od lewej: Wanda Miks, Małgosia Heintze, Krystyna Janda, na ławce wysoko stoję - ja, pode mną siedzi - Urszula Jaruga, obok mnie po prawej - Jurek Janiszewski (twórca napisu Solidarność), Małgorzata Latos, Janusz Olenderek, Jagoda Kądziela.
Jeśli Bóg istnieje, wieczorami przechadza się po teatrze..
Avatar użytkownika
ania1323
 
Posty: 4381
Dołączył(a): Śr, 29.04.2009 21:05

Re: Teatr.., inna odsłona życia.

Postprzez Krystyna Janda Pt, 16.10.2009 06:33

Bardzo Pani dziękuję za ten list. A zdjęcie to prawdziwa dla mnie niespodzianka. Dziękuję.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja