A propos...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

A propos...

Postprzez Julita89 Pt, 04.09.2009 12:38

Moja Droga Pani Krysiu,

Przed chwilą przeczytałam ten list dot. wulgaryzmów w ,,Uchu...". Przeczytałam i jestem zła. Nie mogłam do Pani nie napisać, bo oburzenie tej pani jest dziwne i dopiero ono oburza, na pewno przeczytała że sztuka jest od lat 18-tu przez co można się domyślać, że padać będą słowa niecenzuralne. Osobowość Tonki jest skomplikowana psychologicznie, jest kobietą skrzywdzoną przez wojnę, czym tu się dziwić i o co te pretensje?
Poza tym jakoś nie chce mi się wierzyć, że ci tutaj oburzeni tymi wulgaryzmami są tacy święci i nieskazitelni na co dzień... Chyba każdemu się zdarza.
Ten spektakl nie jest dla wszystkich, ta pani go może po prostu nie zrozumiała, albo zrozumiała powierzchownie. Poza tym nie rozumiem tego zwracania PANI (?!) uwagi co Pani wolno a czego nie na scenie.
Pani odpowiedź na ten list błyskotliwa, inteligentna i bardzo na miejscu.
A na mnie ,,Ucho..." zrobiło wrażenie ogromne i Pani w nim przede wszystkim. W tym spektaklu zobaczyłam Panią pierwszy raz na scenie. Pani wspaniała sztuka aktorska, odtworzenie Tonki, to była terapia szokowa jak na pierwszy raz, ma się rozumieć pozytywna. (a potem to już było tylko coraz lepiej... :) ) Ten spektakl jest niesamowity, prawdziwy i...rzucił mnie wtedy na kolana....
Cóż ja mogę więcej powiedzieć? DZIĘKUJĘ za ten spektakl, zresztą za wszystkie, które udało mi się do tej pory zobaczyć , dziękuję za Pani NIEOCENIONĄ pracę, Profesjonalizm, Klasę i przede wszystkim SERCE, które Pani wkłada we wszystko co Pani robi. Pamięta Pani słowa Agnieszki ,,Róbmy swoje" i tego się proszę trzymać, dla nas dla których dzięki Pani i Pani pracy życie jest piękne.

Czytałam teraz o pamiętnym dniu rozpoczęcia remontu OCH-owego dachu. Super! Życzę więc aby już niedługo mogła Pani z satysfakcją powiedzieć: ,,Jest tak bardzo zielony, że już bardziej nie może :) taki jak marzyłam."

Serdeczności Pani posyłam i życzę spokojnego weekendu, a ja wracam czerpać satysfakcję z pokonywania własnych czarnych dziur (jak to ładnie Pani ujęła w ostatniej odpowiedzi dla mnie)... Myślę o Pani ciepło.

WDZIĘCZNA I WIERNA WIDZKA (nawet nie wiem czy to poprawna forma :oops: ale treść ważna...) POLONII,
J.
(jedna z przedstawicielek żeńskiej części widowni! ufff wybrnęłam... :) )
Sztuka jest zwierciadłem rzeczywistości, ale można je ustawiać pod różnymi kątami.
Avatar użytkownika
Julita89
 
Posty: 3739
Dołączył(a): Pt, 17.10.2008 23:57

Re: A propos...

Postprzez Krystyna Janda So, 05.09.2009 20:54

Dziękuje za list i w ogóle. Ja jutro do Grudziądza...
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja