ROMULUS WIELKI & UCHO

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

ROMULUS WIELKI & UCHO

Postprzez Magnolia Cz, 03.09.2009 22:08

Pani Krysiu,

miałam przed chwilą napisać do Pani list, w którym poruszyłabym wszystkie dotykające mnie obecnie tematy, ale ponieważ zobaczyłam, że jest Pani "on line" wysłałam jedną z mych myśli...

Tak więc teraz mogę sobie pozwolić, by przejść do sedna, czyli do spektaklu, który miałam przyjemność dziś zobaczyć, zresztą po raz pierwszy, a mianowicie - "Romulusa Wielkiego".
Byłam niezmiernie ciekawa tego spektaklu, zwłaszcza iż słyszałam niepochlebne opinie na jego temat, zarówno wśród publiczności jak i krytyków. I szczerze mówiąc nie wiem dlaczego... Mi się podobało. Pan Janusz Gajos... niesamowity... rewelacyjny... umieram z zachwytu nad Jego kunsztem aktorskim! Ogromnie się cieszę, że można Go podziwiać na deskach Teatru Polonia. Dziękuję! Również na innych aktorów patrzyłam z dużym zainteresowaniem, m.in na p. Piotra Ligienza, Pawła Okraska czy Magdalenę Walach.. A temat spektaklu niby nie nasz, a jednak z odwołaniem się właśnie do NASZEJ ojczyzny, rządzących... ale nie powiem przecież tu nic odkrywczego.. Cesarz leniuchuje całymi dniami zajadając się jajkami z własnej notabene hodowli (a tak na marginesie... czy głodnemu chleb na myśli.. czy jak, ale to co Cesarz ma w kieliszku, a co ma być jajkiem mi się kojarzy ze śmietankowym budyniem... :wink: ) zamiast naprawdę rządzić, co nie skłania oczywiście do aprobaty, natomiast nie zgadza się by córka "porzuciła" ukochanego i by ratowała ojczyznę w sposób niegodny... I jeszcze to zdanie, że ważne by mieć idee i by wierzyć... Warto było zobaczyć ten spektakl.. Mam nadzieję obejrzeć go ponownie... z panią Ewą Wiśniewską w roli Julii, ponieważ bardzo sobie cenię tę aktorkę.
I to by było na tyle w kwestii Romulusa. Kolejny interesujący wieczór, o przepraszam popołudnie, spędzone w TP, a że popołudnie to ja od rana na wieczorowo :wink:

A wracając jeszcze do "Ucha..." tak się zastanawiałam ostatnio, co w tym spektaklu takiego jest, że tak obezwładnia mnie... to sztuka porażająca w swej treści.. wstrząsająca.. a z drugiej strony ma w sobie takie coś, co przyciąga mnie niesamowicie i jak już pisałam wcześniej - uwielbiam UCHO. Czy ja jestem jakaś masochistka? Czy może znajduję własną drogę do Tonki...? ale podobnie miałam z "Małą", która w żadnym wypadku nie była spektaklem "łatwym i przyjemnym", a jednak... była mym ulubionym, ukochanym... o swoistym działaniu terapeutycznym... kojąco... na jakieś moje niepokoje i smutki.. lub po prostu była razem ze mną.... Teraz podobnie mam z "Uchem", teraz przyjaźnię się z Tonką..

Nie widziałam tego zdjęcia wcześniej...
Obrazek
http://londynstan.blogspot.com

Kłaniam się,
z radością oczekuję wtorku i spotkania z Tonką Babic :)
Pozdrawiam najserdeczniej,
Klaudia

----------------------------------------------------
Magnoliaplace.tumblr.com
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Re: ROMULUS WIELKI & UCHO

Postprzez Krystyna Janda So, 05.09.2009 20:49

Dziękuję.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja