Dobry wieczór czy też dzień dobry…
Pani Krysiu,
W tym tygodniku „Przegląd”, którego 1 artykułu skany Pani przesyłałam w poprzednim liście doczytałam się jeszcze w „Przewodniku po aktorach (nie tylko) warszawskich – aktorskie rachunki sezonu 2008/2009”:
(w górę) Krystyna Janda
Z sukcesem powróciła do wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej do muzyki Jerzego Satanowskiego w spektaklu „Dancing” w Polonii. Janda śpiewa, melorecytuje, nasycając wiersze sugestywną interpretacją, w której pojawiają się rozmaite tony emocjonalne.
Tak, potwierdzam, „Dancing” to dla mnie takie emocje…, że wciska w fotel… czekam z utęsknieniem na wrzesień.
A w sprawie…
Przesyłam duuuużo myśli pozytywnych, niezbędnego optymizmu i wszystkiego udanego!
Oczami wyobraźni już widzę jak spędzam tam urodziny TP…
A poza tym dziękuję… za dziś… (20.08) i pozdrawiam słonecznie.