dla pani dzialu PRASA

[rayen]

Słuchacze "Trójki" zbierają pieniądze na promowanie młodych artystów
Agnieszka Kublik2009-08-10, ostatnia aktualizacja 2009-08-09 20:30

Od dziś miłośnicy radiowej "Trójki" będą zbierać pieniądze na swoją ulubioną stację. MSWiA dało im zgodę.
Komitet Miłośników "Trójki" zarejestrował w połowie lipca Dariusz Pekałowski z Warszawy. - Jestem tylko trochę młodszy od "Trójki", ja mam 44 lata, ona - 46 - mówi od razu, gdy pytam o komitet - słucham jej od najmłodszych lat.

Jako pomysłodawcę wskazuje Magdę Jethon, dyrektorkę Programu III, która w lutym zastąpiła Krzysztofa Skowrońskiego, w Trójce pracowała jako dziennikarka 30 lat.




Jethon zaprzecza: - To nasi słuchacze deklarowali w programie Kuby Strzyczkowskiego, że skoro stacja ma problemy, chętnie pomogą. Ja tylko ten głos podchwyciłam i zaraziłam ideą twórców skupionych wokół "Trójki".

W gronie założycieli Komitetu są: Krystyna Czubówna, Michał Ogórek, Krzysztof Daukszewicz, Zbigniew Zamachowski.

Zamachowski: - Od kiedy pamiętam, słucham "Trójki". Jest tu mnóstwo fajnych programów dotyczących wysokiej kultury, a to musi kosztować.

- Czy to nie jest obowiązek państwa?

- Państwo widać nie wie, że jest współodpowiedzialne za wspieranie takich niszowych przedsięwzięć. Więc "róbmy swoje", jak śpiewał Młynarski. Wyręczamy państwo. Liczę na to, że będzie duży oddźwięk na naszą akcję.

31 lipca MSWiA dało komitetowi zgodę na tzw. zbiórkę publiczną. Może ona trwać do 10 grudnia.

Pieniądze z akcji mogą być wydane tylko na audycje promujące młodych twórców, wydarzenia kulturalne "nieznane szerszej publiczności" i koncerty młodych artystów. Nie mogą iść na bieżące wydatki, np. honoraria dziennikarskie. Programy sfinansowane z datków od słuchaczy będą miały Trójkowy Znak Jakości.

Zbiórkę popiera wielu artystów: Anna Dymna, Krystyna Janda, Wojciech Pszoniak, Krzysztof Zanussi, Agnieszka Holland, Magdalena Łazarkiewicz, Maria Seweryn, Maciej Stuhr, Ewa Bem, Kazik Staszewski, Maria Peszek, Małgorzata Braunek, Paweł Huelle. Od dziś zaczną na antenie "Trójki" zachęcać do wpłat na konto komitetu.

Program III, jak całe radio publiczne, klepie biedę. Spadają wpływy z abonamentu i z reklam. Na początku lipca "Dwójka" przez całą dobę puszczała śpiew ptaków zamiast koncertów czy recenzji literackich. Był to protest dziennikarzy przeciwko zmniejszeniu budżetu stacji o połowę.

"Trójka" także musi w tym roku przeżyć za połowę tego, co miała rok temu. - Hirek Wrona zgodził się prowadzić program za 10 zł, choć nie tak powinny wyglądać stawki dziennikarskie - mówi Jethon. - Musimy się zastanawiać, czy stać nas na wysłanie wozu transmisyjnego na Westerplatte, to koszt kilku tysięcy złotych.

Jethon się rozmarza: - Mamy nieco ponad 2 mln słuchaczy. Gdyby co drugi wpłacał choćby złotówkę co miesiąc, to mielibyśmy 1 mln zł miesięcznie!

Pierwsze pieniądze z konta Komitetu Miłośników "Trójki" radio będzie mogło ściągnąć 10 września. - Od tego czasu nasi dziennikarze, specjaliści od muzyki, filmu, literatury będą szukać młodych artystów, których "Trójka" będzie chciała nagrodzić Trójkowym Znakiem Jakości - mówi Jethon. - Mamy zalew tandety, "Trójka" to zawsze było radio z misją promujące wysoką kulturę. Nie chcę, by teraz było inaczej, dlatego że jesteśmy biedniejsi.

Pekałowski chce wpłacić jako jeden z pierwszych: - Myślę, że co najmniej 333 zł.


Źródło: Gazeta Wyborcza

[Krystyna Janda]

Dziękuję.