"Ucho, gardło, nóż" Vedrany Rudan

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

"Ucho, gardło, nóż" Vedrany Rudan

Postprzez Nadia_ Cz, 06.08.2009 12:33

Moja Ulubiona Pani Krysiu,

skończyłam dzisiaj książkę i po raz pierwszy cieszę się z tego, że najpierw zobaczyłam adaptację, a następnie przeczytałam pierwowzór. Książka pani Rudan podobała mi się (choć "podobanie się" nie jest chyba tutaj najwłaściwszym czasownikiem), ale Pani monodram zrobił na mnie o wiele większe wrażenie. Czytając powieść, trudno jest złapać oddech, zatrzymać się - rozumiem, że taki był zamysł autorki, ale przez to - moim zdaniem - kilka ważnych rzeczy ginie, rozmywa się.

Pani na scenie z dużą mądrością i wrażliwością potrafiła wydobyć i zaakcentować te najbardziej tragiczne, uderzające, zmuszające do refleksji momenty (Mówią, że nienormalna była aż taka rzeź. A jaka jest normalna? na przykład...). A z drugiej strony pokazała Pani Tonkę jako osobę ze świetnym, autoironicznym poczuciem humoru.

Gdyby nie Pani, nie byłabym w stanie wytworzyć takiej emocjonalnej więzi z bohaterką. Dziękuję, że pozwoliła mi Pani zrozumieć Tonkę, dziękuję, że to Pani mi to wszystko wyjaśniła. Tęsknię ogromnie za tym kwietniowym, krakowskim "Uchem"...

Nadia
Nadia_
 
Posty: 68
Dołączył(a): Pt, 10.08.2007 10:42
Lokalizacja: Kraków/Bydgoszcz

Re: "Ucho, gardło, nóż" Vedrany Rudan

Postprzez Krystyna Janda Cz, 06.08.2009 20:13

Serdeczne pozdrowienia pani Nadiu.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja