Niedzielne "Grube ryby"

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Niedzielne "Grube ryby"

Postprzez Agnieszka G. Wt, 04.08.2009 11:44

Witam Pani Krystyno,

Ostatnią niedzielę spędziłam w Stolicy, z Rodzicami. Zrobiliśmy sobie wycieczkę do Warszawy, a na deser poszliśmy do Pani Teatru na wspaniałe przedstawienie. Dziękujemy Pani oraz wszystkim aktorom za świetny spektakl i oczywiście za pomysł popołudniowych spektakli. Tak trzymać !

Następnym razem przyjedziemy na "Pana Jowialskiego", a wcześniej, w październiku, na Shirley, jeśli uda się zdobyć bilety ;-)

Serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy,
Agnieszka z Rodzicami

P.D. Odpowiadając na mój poprzedni post zdziwiła się Pani, że w Łodzi mieliśmy kino "Gdynia". Cytuję za wikipedią, że "początkowo kino nazywało się "Odeon". Przed II wojną światową kino kilkukrotnie zmieniało nazwę, m.in. "Gdynia" (1929 r.), "Metro" (1938 r.). Do nazwy "Gdynia" powrócono po wojnie, funkcjonowała ona do końca istnienia kina (Lata 90. XX wieku) W Gdyni ruszyło pierwsze w Łodzi kino non stop. (Lata 80. XX wieku)." Od lat istnieją także w Łodzi kino "Bałtyk" i malutkie kino "Tatry" - najstarsze kino w mieści. Podaję za wikipedią : "W 1907 Oskar Kulawiński i Gustaw Mjunker otworzyli, w miejscu dawnej sali tanecznej, kinematograf Belle-Vue. Lokal szybko zdobył dużą popularność, głównie ze względu na atrakcyjny dla ówczesnych widzów, niejednokrotnie zawadzający o pornografię, repertuar. Stało się to powodem nieustannych zatargów z parafianami stojącego w pobliżu kościoła Podwyższenia Świętego Krzyża. W 1910 kinematograf trafił w ręce rosyjskiego kupca Benedykta Zarzyckiego, który zmienił jego nazwę na Moulin Rouge. Zarzycki rozszerzył również ofertę kina, wprowadzając do repertuaru plenerowe pokazy odbywające się w pobliskim ogrodzie - tradycję tę przywrócono i przez lata kultywowano w latach PRL pod nazwą Tatry Letnie. Od 1918 miejsce Moulin Rouge zajął iluzjon Spółdzielnia Pracowników Państwowych. W 1931 nowi, prywatni właściciele, Bernard i Julian i Firstowie, ponownie zmienili nazwę: kino Rakieta było już w pełni nowoczesnym, jak na tamte czasy, kinem dźwiękowym. W 1945 roku kino przybrało obecną nazwę.W latach PRL Tatry stanowiły stały element tzw. Łodzi filmowej. Przewodnicy oprowadzający wycieczki po mieście często żartowali, że dzięki Tatrom a także kinom Bałtyk oraz, nieistniejącymi już, Wisła i Gdynia, w Łodzi zobaczyć można całą Polskę w pigułce. Z końcem XX wieku kino Tatry zaczęło chylić się ku upadkowi. Przynosząca straty sala kameralna została zamknięta, wciąż działająca sala główna, licząca 200 miejsc, popada w ruinę niszczona przez wilgoć. Obecnie właścicielem (i jedynym pracownikiem) jest Dariusz Ambroszczyk. Seanse odbywają się tylko w weekendy, wyświetlane są głownie starsze filmy oraz tytuły niewyświetlane już gdzie indziej."
Pani Krystyno, przepraszam za te łódzkie ciekawostki, ale pomyślałam, że może to Panią zainteresuje. Miłego dnia !
Agnieszka G.
 
Posty: 24
Dołączył(a): N, 08.03.2009 16:25

Re: Niedzielne "Grube ryby"

Postprzez Krystyna Janda Wt, 04.08.2009 22:12

Bardzo mnie zainteresowało. Uwielbiam wiedzieć takie rzeczy i po latach życia wiem ze warto po nie sięgać. Serdecznie pozdrawiam Panią i Rodziców.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja