Kochana Pani Krysiu,
na Festiwalu w Kazimierzu jestem po raz pierwszy, a to dzięki Pani jestem tu, dzięki "I Bóg stworzył aktorkę"... I bardzo się cieszę, ponieważ spotkania z twórcami są bardzo interesujące, ponadto panuje tu wyjątkowa atmosfera...
Jestem zachwycona jednak przede wszystkim z uwagii na "I Bóg stworzył aktorkę", na to że przez tydzień czasu mogę podziwiać Panią w kolejnych rolach i w dodatku na dużym ekranie. Najpiękniejszym dniem była jednak niedziela, podczas której odbyło się kilka z Panią spotkań... (pięknie Pani wygladala ), Chciałam osobiście Pani powiedzieć jak to się cieszę z Teatru-OCH, zapewnić o swojej w nim obecności itp ale taki tłum był więc ja tylko... Po czym znów mnie poproszono o zrobienie zdjęcia... Co jak co ale Pani już wie doskonale że moja trzęsąca się ręka niewiele jest w stanie... tylko rozmazane, poruszone czy też nieostre... Na szczęście z pomocą przyjdzie zawsze Pani Marta... Cieszę się ze spotkania niezmiernie i ja być szczęśliwa.. Bardzo lubię spotkania z Panią... Dziś przed filmem Przesłuchanie pokazano dokument z premiery tego filmu, była tam również rozmowa z Panią, z której najbardziej utkwiło mi znane już Pani zdanie - że nie ma dobrych ról w złych filmach... I że rolę Antoniny Dziwisz uważa Pani za swoją najlepszą... Dziś również na zamku w Janowcu odbył się pokaz filmu Weiser... jakieś 4 km piechota potem promem, akurat ktoś też jechał do Janowca to mnie zawiózł... Potem film... Podczas którego zastanawiałam się czy uda mi wrócić do Kazimierza, na szczęście i tym razem mi się udało:)
Jutro kolejne Pani filmy i teatry TV... A w czwartek obejrze oczywiście "Klub Kawalerow" a wcześniej "Porozmawiajmy o życiu i śmierci" który z kolei ja bardzo cenię... Z niecierpliwością oczekuje oczywiście na zamkowe "Ucho..."
Kilka zdjęć z Pani tu spotkań prześle oczywiście po powrocie do Warszawy.
Pozdrawiam Panią serdecznie, kłaniam się i do zobaczenia,
Klaudia W.