Pani Krystyno, przed chwilą podano informację, Pan Zbigniew Zapasiewicz zmarł... Niestety kolejna wielka strata dla polskiej kultury... Parę dni temu po raz kolejny po długiej przerwie widziałam ,,Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową" oraz ,,Bez znieczulenia" i jakoś tak mam to wszystko na świeżo... Strasznie to przykre... Dlaczego tak wielu tych najlepszych z najlepszych odchodzi już teraz i przez te ostatnie lata...? To już ten czas...? Chyba zawsze jest za wcześnie...
Wielki Aktor... Jeden z Najwybitniejszych... Cześć Jego pamięci...
Dużo ciepła i serdeczności...
J.