Droga Pani Krystyno,
wróciłam z Polonii i chciałam napisać o Pani z Birmy,
a tu zachodzę do domu, włączam TV.. TVN24, chce zobaczyć jakieś wiadomości
i mam wrażenie że "śnie"
wielka hala, scena, kolorowe światła, na scenie koncert popowo - rockowy, okrzyki publiczności, oklaski...
a przed sceną stoi TRUMNA z kwiatami.
Jest to jakby to ująć dalekoidąco niekonwencjonalne rozwiązanie jeśli idzie o pogrzeb.
Ja chyba czegoś nie rozumiem.
nie myśli Pani że pogrzeb to dość intymna sparawa?
Może jestem staroświecka...
Chyba czegoś nie rozumiem
Najbardziej mnie chyba martwi że ja to jednak OGLĄDAM
i nie zmieniłam kanału....
A.
ps. właśnie jakiś facet opowiada że jadł z Jacksonem kurczaka z KFC i że był to najlepszy dzień jego życia. Chryste. Ubogie musiał mieć życie ten facet.
pps. A Może to jednak jest SZTUKA???
no ale z drugiej strony chciałby Pani być pochowana w trakcie spektaklu?
ppps. co za debil zmusza dziecko do przemówień publicznych do TV na pogrzebie ojca??