w punktach...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

w punktach...

Postprzez amc Pt, 03.07.2009 14:28

Pani Krysiu,

że tak się wypowiem w punkatach bo mi ciężko logiczną całość złapać...

Przeczytałam właśnie że w przyszłym sezonie w National Theatre w Londynie będą wystawiać
„Naszą klasę” Tadeusza Słobodzianka. No zdziwiłam się że jakiś teatr poza Polską interesuje się taką tematyką. Ale no fanie. Miło. Dopiero to chyba czytali na Konfrontacjach Teatralnych 2008. Nawet nie jestem pewna czy to już grają w Labolatorium Dramatu, zdaje się że Grabowski miał reżyserować... No ciekawi mnie co z tego "zrobią" w Londynie.
http://www.nationaltheatre.org.uk/49663/productions/our-class.html

Po drugie mam nadzieję żę Pani lepiej niż ja się miewa. Ja właśnie urządziłam wczoraj awanturę w Banacha. I to bardzo zabawne. Z perespektywy. Otóż poszłam po rzeczy. Sekretarka mi mówi że ona nic o tym nie wie, ja "z mordą"... dziś rano uświadomiłam sobie że
1) poszłam do nie tego budynku - do D (interna) zamiast B (chirurgia)
2) na nie to pietro (na 4 zamiast na 6)
3) to w ogóle nie był ten sekretariat (nie te ściany, meble)
4) to była nie ta baba

Dno. No po prostu dno.
Uświadomiłam sobie to dziś w południe. Nic mnie wczoraj nie tknęło.
Chyba się przepracowała albo mózg mi się przegrzał. No nic. Dzisiaj poszlam już do właściwego sekretariatu.

W tym oto duchu postanowił sobie kupić wakacje. W Grecji. Miałam kiedyś taki ambitny plan. A se Akropol zobacze. A Teby pozwiedzam...A Korynt...
Tak się poczułam po tym nie-tym sekretariacie że uznałam z P. że jedziemy do Grecji z kryterium wyboru miejsca:
1. jest plaża
2. plaża jest piaszczysta, nie kamienista
3. piasek jest żółty i drobnoziarnisty
4. do plaży z hotelu < 200m
I tak to właśnie kultura i sztuka poszły na bok.

z życzeniami dobrego krążenia w ten upał
(ja tam mam główną objętość krwi krążącej chyba w stopach a nie w mózgu)

a.

ps. W sondzie przeprowadzonej przez magazyn "New Scientist" Maria Skłodowska-Curie została uznana za największą kobietę-naukowca wszech czasów. :D
(...) liczba pomysłów, które mi się lęgną w głowie, mnie samą męczy. Sama ze sobą i ze swoją wyobraźnią i swoim entuzjazmem nie mogę sobie poradzić. I co więcej, z upływem lat się to nie zmienia. Koszmar.
KJ
Avatar użytkownika
amc
 
Posty: 8537
Dołączył(a): Śr, 16.01.2008 15:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: w punktach...

Postprzez Krystyna Janda So, 04.07.2009 08:20

Tak, otóż, chciałam aby pan Słobodzianek pozwolił nam wystawić " Nasza klasę" w Polonii, pan Jerzy Sthur chciał to bardzo reżyserować, ale pan Słobodzianek nie pozwolił. Nie było w ogóle mowy. Zdziwiłam się , pierwszy raz spotkałam takiego autora. Prośbom , błaganiom nie było końca , a tu nic. Niech robią w Londynie, na szczęście, choć jedno drugiego i trzeciego nie wyklucza, tak mi się wydaje.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja