Och Pani Krysiu!
Lato! Upał! Gaszę pragnienie arbuzem, Mama mnie wyczuła i kupiła, taką miałam ochotę, że ojej:)
A jak Pani mija dzień?
Pamięta Pani opowieść o magdalenkach proustowskich z "małpy"? Na pewno tak:) No więc mnie to zainspirowało i szukam tego straconego czasu. Tylko, że akurat "W stronę Swanna" nie ma w księgarniach, które nawiedziłam. Ale sobie znajdę i chyba zabiorę na wakacje:)
Pani Krysiu, muszę się Pani do czegoś przyznać... Piszę do Pani na forum jak do naprawdę bratniej duszy:) Niesamowite i takie miłe:) Dziękuję bardzo:)
Pozdrawiam najserdeczniej
Ania
P.S. 18.03 Boże widzisz i nie grzmisz... Sklep X, dział informacji. Pan X odbiera, pytam: Dzień dobry, czy jest "W poszukiwaniu straconego czasu?"
Pan X: yyyy momencik... a jaki autor??