Czasami się coś chce, nie wiedząc właściwie dlaczego.

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Czasami się coś chce, nie wiedząc właściwie dlaczego.

Postprzez zawód-artysta Pn, 15.06.2009 10:25

I piszę do Pani, Pani Krysiu. Właściwie to "zachorowałam" na Panią już dawno, nie pamiętam przy jakiej okazji. Możliwe, że za sprawą mojej mamy, która zawsze tam gdzieś, że Janda to, czy Janda tamto, i gdzieś mi się to w tej głowie utrwaliło, że Janda jest ok. Potem przeczytałam "Różowe tabletki na uspokojenie", a chwilę później tą przeczytaną już przeze mnie książkę ubrałam w kolorowy papier i dałam mamie, a gdy mama przeczytała z powrotem ją zabrałam i stoi na półce. Sięgam do niej gdy jest mi źle, bo nic tak mnie nie rozluźnia. I właściwie to przez Panią, a może dzięki Pani? Myślę, że jedno i drugie, w każdym razie zaczęłam pisać. Pisałam mnóstwo różnych różności, ale wytrwałości mi brak i szybko mi mija zapał czy jak nazwać to coś, co mówi PISZ! Zostawiam skrawki tych wszystkich myśli gdzieś na komputerze i może je kiedyś pozlepiam w jakąś całość lub całości część.
Tak czy inaczej życzę miłego dnia.
Ania

P.S. Mój fryzjer ostatnio do mnie mówi tak: "Ja bym chyba umarł! Nie wyobrażam sobie żeby facet miał więcej kosmetyków ode mnie! Zanosi się na to zanosi, bo oni jak te koguty! i Tak oni nigdy nie będą tak piękni jak my, nie?" Do tej pory analizuję te słowa :) To apropo tego felietonu "U fryzjera".
zawód-artysta
 
Posty: 1
Dołączył(a): Pn, 15.06.2009 10:11

Re: Czasami się coś chce, nie wiedząc właściwie dlaczego.

Postprzez Krystyna Janda Pn, 15.06.2009 14:50

I ja analizuję ale jakoś mi nie idzie. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja