No i co ja mam Pani powiedzieć ,Droga Pani Krysiu...jak tu Pani nie kochać ..?! Nie wiem..! To jest rzecz nie możliwa.. Shirley była boska..boska ! Popłakałam sie ze śmiechu..Owacje na stojąco i znowu wstałam jako pierwsza ze swojego rzędu ..haha..a co mi tam A widziała Pani te tłumy ,pełna sala ,pełne schody coś wspaniałego. Trzeci dzwonek się rozległ a ludzie wchodzili i wchodzili ..dosłownie sala pękała w szwach I brawa ,brawa ,brawa No nie wiem co mam powiedzieć, jestem w tak pozytywnym nastroju,że przez calą drogę do domu nawijałam jak głupia do koleżanki,ktora siedziała w teatrze obok mnie..
'A widziałas ..hahaa..świetne' az przypomnialam sobie że ona widzialo to samo co ja haha dobrze ,że przynajmnije nic mi nie powiedziała..Ale co mniej najbardziej zdziwiło to to że nawet do 9 rzędu dotarł zapch gotowanych ziemniaków...Ach znowu pora późna , ja nie śpie ,rozpiera mnie energia i mi jest dobrze.. Dobranoc Kochana Pani Krysiu..spokojnej i miłej nocy i niech się Pani przyśnią piękne greckie widoki i łódeczki Noego No i jak tu Pani nie kochać ,jak tu nie kochać