A jednak...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

A jednak...

Postprzez kasia.magda Wt, 26.05.2009 06:54

Dzień dobry Pani Krystyno!

Pisałam do Pani ostatnio z prośbą co robić,gdy niepokorna córka nie chce mówić wiersza na akademii.Choć pytałam wiele razy nie wiem ,co to był za tekst.Pani zmieniła jej wierszyk.Wczoraj była akademia-zadowolona córka zarecytowała:
"Wesoło mi z moją mamą i śmiać się i bawić i grać.
Mama wszystkiemu zaradzi,nie trzeba się niczego bać.
A kiedy robi się ciemno,na skraju łóżka siada.
Całuje mnie ciepło w czoło i bajki opowiada"

Przez cały czas myślami byłam przy nauczycielce,jak wiele trudu kosztowało ją przygotowanie tego występu.Podziwiam ją za klasę,pokorę i za tolerancję do dzieci, czasem tak krąbrnych jak moje.Dzisiaj Wszystkim Mamom,ale także nauczycielom,którzy przygotowują różnne występy,aktorom,dzieciom-Wszystkiego dobrego!!!Wasza piękna praca ubogaca nasze życie! Dziękuję.Katarzyna
kasia.magda
 
Posty: 12
Dołączył(a): Cz, 04.12.2008 06:07

Re: A jednak...

Postprzez Krystyna Janda Wt, 26.05.2009 12:33

I ja dziękuję. To praca jak w kamieniołomach! Wiem coś o tym. Tym wieksza wdzięczność i wyrazy podziwu.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja