Droga Pani Krysiu,
przepraszam, ale po prostu nie mogłam się powstrzymać...
Niech Pani sama popatrzy dlaczego ludzie tak się tu garną do Pani,
a to tylko ułamek z ogromnej liczby Pani rewelacyjnych odpowiedzi, których jest notabene ponad
9 tysięcy!!!
Z części przeczytanych przeze mnie do tej pory wybrałam tylko same "perełki".
Jakby kiedyś chciała Pani wydać jakiś zbiór "Złotych myśli" to służę pomocą.
Z życia codziennego aktora:
• Zdarza mi się wieczorami chodzić już na bosaka nawet na przyjęciach oficjalnych....
• Dziękuję za wyrozumiałość , dwa dni i dwie noce , cały weekend zajmuję się Kopciuszkiem...
• Zmagania repertuarowe powojenne , cudo....
• I powiem tak...byłam tam rozpoznana trochę jak na mój gust za bardzo.
• W życiu Romana! Taka męka? Taki stan chorobowy? No może, ale nie ja jako reżyser i beze mnie w obsadzie....
• Juz zagrałam , nie wiem czy dobrze....myślę że bardzo pomogła kamera i długi pusty korytarz za mną .
• Najmilej wspominam oba " Człowieki..."
• Od czwartku będę miała długie siwe włosy ....do nowej roli...
• Ja podobnie kiedyś lata temu wpadłam na to żeby powiedzieć wiersz strażnikowi w telewizji który mnie nie chciał wpuścić, na dowód że jestem aktorką....choć kiedy powiedziałam ten wiersz, a strasznie sie myliłam, dalej nie był przekonany, jednak weszłam....
• ja przez Cieszyn....nocą....z panem Zanussim na tylnim siedzeniu....
• ja teraz siedzę w Białoszewskim więc niekoniecznie....myśle "awangardowo"...
• Zdawałam trzy razy, jak powiedział egzaminator tylko dlatego że jestem aktorką , to tak na wszelki wypadek - powiedział.
• Dziękuję w imieniu swoim i mojego Anioła....a zmęczona ? Nie . Przecież prawie nie gram.
• Nie cierpię premier. Kocham codzienny dzień teatru, i generalne....
• Teatr to moje bezpieczne miejsce na ziemi, najmilsze.
• ...kreciłam tam film trzy miesiace....w porcie były szczury , tylko to jedno mi przeszkadzało....
• Cholera trzeba się na czymś naprawde skoncentrować , żeby przynajmniej w jednym być zadowalającym....a ja jak aktorka, wszystko po łebkach...
Myśli filozoficzne:
• Na kolanach do spokoju ....
• To ze przedmioty sa trwalsze od całych pokolen ludzi jest fascynujace i budzi wyobraźnię.
• Piszmy podania o szczęście i spełnienie marzeń, ale do kogo?
• Ja to wszystko juz dawno zrozumiałam niestety, a tak lubiłam nie rozumieć....
• Jestem tu zezowata...
• Nie zastanawiaj sie nad słowami tylko co czujesz, jesli zmierzch możesz wymienić na dzień to znaczy że to bez znaczenia....
• Jak sie zastanowic to nikt mnie nie drażni, mam za dużo lat...niech sobie żyją....
• A mnie wczoraj ukradli trzy godziny czasu....bezczelnie....
• Nie mam głowy ani do fryzjera ani do historyjek....
• Trzeba jechać i nabrać własnego zdania.
• Wielki tydzień....a ja zakręcona...nawet nie mam refleksji wyższego rzędu....
• Juz dawno nie wbijam gwoździ w płot. Czasem tylko zmieniam ogrodzenie.
• Sądząc ze światła musiało być rano...
• Ja używam wołacza teraz bez przerwy i bez przerwy nie prawidłowo, tylko do Boga wołam w głowie - Boże!!!
• Nie jestem aż tak radykalna jak to krzesło.
• To zmagania z nurtem który płynie często w poprzek.
• Proszę koniecznie iść i z kimś porozmawiać oczy w oczy, usta w usta, myśli w myśli....
• SAMOZAPARCIE rodzi u mnie niestety tylko fekalne skojarzenia i wybucham śmiechem.
• Ach....Moje ach, wyraża zniecierpliwienie....
• Nie gońmy nowości i świata, najważniejszy jest sens a nie forma....
• Podobają mi się te nogi z CIAŁA
• teraz czytam gazety żeby zmienić myśli ....
• " dobry człowiek " brzmi naprawdę podejrzanie....
Codzienne życie na Forum:
• Dobrze , wysyłam zaciśniete kciuki w myślach....
• Wszystko jasne....Dziś pytanie, jutro odpowiedź....
• Tyle w jednym liście że muszę ochłonąć....
• Odpisz Arek.
• spokoju i snu....i sobie tego samego...
• NO, życie jest piękne tak czy owak!
• To siedzenie przy listach od państwa to moja wielka pociecha.
• Oduśmiechy...
• Ja występuję publicznie bez przerwy, tyle że za pomoca słow innych....pewnie dlatego cała ta strona.
• Prosze się przespać....jakby można było to za mnie też....
• Tu generalnie na tej stronie nie ma " ładu i składu" tak jak w życiu....to nasz styl....
• Poczułam sie jak na jakichś zajęciach psychoterapeutycznych.
• Nie kłóćcie się ....O matko...to się tak pisze?
• To nie rady...żadne rady...ja tylko zapisuje to co i wam się może przydać...
• To ma znamiona panegiryku....
• Grzesiu piszesz do mnie? jesli do mnie też to pozdrawiam.
• Strasznie pani poszerza spektrum problemów i trace oddech....
• Nie miałam dostępu do internetu ani możliwości "dolecenia" do innego komputera....
• Nie bój się ! Ja cię całuję.
• Ja tu jestem o tak dziwnych porach że samą mnie to dziwi....Teraz jest 03;36..Koszmar...
• Ja też uważam że to FORUM to rodzaj wspólnej terapii, nie najgorszej a w każdym razie nie jest to terapia niemiła.
• Tak, tak , jestem, rozglądam się w "zagrodzie".
• jestem tu. Jest 7;15. Trochę jestem przerażona .
• Przecież zawsze przy moich odpowiedziach jest serce. Nie wystarczy?
• Spać aż do śniadania? Nie znane mi doświadczenie.
• Pozdrowienia jarzeniówkowe....
• Ukłony i nie wgłębiajmy się w miejsca do całowania.
• O YES!
• Niech pani rzuci temat a ja go złapię....
• I Was tam wszystkich pozdrawiam do kupy...
pozdrawiam
Ania