W ostatnich burzliwych (dosłownie) dniach postanowiłem przeczytać Pani felietony w książce "Różowe tabletki na uspokojenie". Przyznaję się bez bicia, że wszystkie tytuły filmów i sztuk, jakimi moja mama starała się przybliżyć Pani osobę były dla mnie nieznane. Choć mam tylko 14 lat, to Pani lekki styl i wspaniały klimat tekstów sprawiły, że chętnie zaglądam na tę stronę. Ponieważ od dwóch lat działam w teatrze młodzieżowym, przeto szczególnie zabawne wydały mi się fragmenty dotyczące świata za kulisami... oby tak dalej!
Ps. Cytat z mojej sztuki: "Teatr jest najważniejszą rzeczą na świecie, ponieważ to tam pokazujemy ludziom, jakimi są, jakimi mogliby być, a nie chcą i jakimi mogą być i nie mają wyboru. I to wszystko w jednej krótkiej sztuce!".