przez anialek Pn, 16.05.2005 09:04
Cieszę się,że Pani tak szybko odpisała,jest mi bardzo miło.Ostatnio na TV Polonia był film "Matka swojej matki",zryczałam się jak bóbr.Moja sąsiadka ma podobną sytuację,jaka była przedstawiona w tym filmie,tylko że ona od małego dziecka wiedziała,iż ma przybranych rodziców.Mówi o tym na luzie,spokojnie i otwarcie,bo rodzice tego przed nią nie ukrywali.Tak więc nie dowiedziała się tego od kogoś"życzliwego",jak to czasem bywa.Również nie przez przypadek ,jak było to pokazane w tym filmie,ale zawsze wiedziała,że jest z domu dziecka.Czy tak jest nie lepiej,nie ma takiego dramatu,bo dziecko jest od małego"oswojone"z tym faktem.Jej przybrani rodzice bardzo ją kochają,bo nie jest ważne kto urodził, ale kto wychował!Jednak chyba na to nie ma reguły,bo to bardzo trudna sprawa! A w tym filmie matka biologiczna bohaterki,żyła wspomnieniami,przeszłością i była takim niebieskim ptakiem.Pozdrawiam cieplutko i majowo!