Pani Krystyno,
Ja też marzę o tym, żeby zagrała Pani coś razem z Teresą Budzisz Krzyżanowską. Kiedy byłam nastolatką obejrzałam w telewizji teatr, w którym grałyście Panie razem. W spektaklu tym Pani Budzisz-Krzyżanowska nie wypowiedziała ani jednego słowa, grała właściwie tylko gestem, spojrzeniem. Pamiętam do dzisiaj jakie niesamowite wrażenie zrobiła na mnie ta sztuka. Nie pamiętałam tylko co to było (sporo czasu minęło:)). Dzięki Pani absolutnie świetnemu cv tu na stronie (dziękuję!!) odnalazłam tę sztukę - to Silniejsze Strindberga w reżyserii Wajdy.
Chciałabym, żeby w Pani teatrze udało się coś Paniom wspólnie zrobić.
Pozdrawiam serdecznie,
Małgosia Sz
ps - a w ogóle to marzy mi się powtórka w teatrze tv wszystkich spektakli Wajdy, ale to chyba pozostanie marzeniem...