"Kazdy byl Jego przyjacielem."

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

"Kazdy byl Jego przyjacielem."

Postprzez MarysiaB Cz, 07.04.2005 04:50

Jan Paweł II podczas swojego pontyfikatu "uczłowieczył" papiestwo, "czyniąc je dostępnym i zrozumiałym" dla zwykłych ludzi - powiedział PAP w nocy z soboty na niedzielę biskup Tadeusz Pieronek.

"To oddzielanie się, ten piedestał, ten majestat (papiestwa) to są rzeczy może ważne, ale w innej epoce, dzisiaj - nie. Jan Paweł II zbliżył się do ludzi, pokazując, że jest jednym z nas" - powiedział biskup.

Dodał, że takie działania papieża były "niezwykle pouczające". "To nam było bardzo potrzebne, gdyż my też bardzo często stajemy na piedestałach. Wystarczy, że dostaniemy jakiś urząd, jakieś stanowisko i już myślimy, że jesteśmy ponad innymi. A przecież wszyscy jesteśmy równi, zwłaszcza wobec Boga" - podkreślił.

W dalszej czesci rozmowy biskup mowil o tym, ze Jan Pawel II byl jednym z wielu papiezy i ze my - katolicy powinnismy przygotowac sie na przyjecie nowego. Ale dla nas odszedl Wielki Autorytet, a jednoczesnie Wielki Rodak, ktos z nas, kosc z kosci, krew z krwi. My - Polacy wiemy, przeczuwamy, ze za naszego zycia nikt z wielkich tego swiata nie poswieci nam tyle uwagi. Nikt tak nie bedzie rozumial naszej wielkosci i licznych ulomnosci. Nikt tak nas nie bedzie kochal i po ojcowsku pouczal jak zyc. Ale z drugiej strony, czy innych papiezy swiat zegnal w taki sposob? Zal gleboki, najglebszy. I mysli o nieuchronnosci konca. Ze wszyscy jestesmy w nia wpisani.
Od kilku dni slucham w polskiej audycji radia SBS wypowiedzi prof. Jerzego Zubrzyckiego /pochodzi z Krakowa/. Autora i propagatora idei wielokulturowosci w Australii. Czlonka Papieskiej Akademii Nauk Spolecznych w Rzymie. Wzruszajaco, ciekawie opowiada o swoich spotkaniach z Papiezem. Czesto mowi o szeroko, glebiej pojetej tolerancji i Jego idei wspolnoty ludzkiej. Moje dzieci chodza do katolickiej szkoly. W niedziele wieczorem pojechalismy do ich przyszkolnego kosciola, ktory teraz jest w remoncie. Po wspolna modlitwe, pocieszenie i spokoj. Msza odbyla sie w sali gimnastycznej. Ksiadz byl na wyciagniecie reki, mowil spokojnie, troche zartowal. Stalam wsrod ludzi roznych narodowosci, o roznych odcieniach skory, roznie ubranych, wlasciwie bez wiekszej dbalosci o stroj. I wtedy wsrod nich poczulam te wspolnote ludzka. A na koniec "zlozylismy" kosciol - krzeselka, dwa stoly i swiece. Wyszlam, a na zewnatrz noc, pustka, cieplo i deszcz - wszystko, co we mnie.
Mimo to w te dni najbardziej chcialabym byc w Polsce, z rodakami. Dwukrotnie bylam w polskim kosciele, ale polscy ksieza nie dotarli. Sprobuje w niedziele. Zagladam na Pani strone - czytam, ogladam zdjecia, chlone nastroje. Bo tutaj wszystko w niewielkich dawkach, glownie w wiadomosciach tv 5 - 10 minut. Raz pokazano migawki z wizyty Papieza w Australii i NZ w 1986r. W mediach wypowiadaja sie glownie Polacy. Ksiadz Slowik, zwierzchnik polskich ksiezy w Australii i NZ, powiedzial: "Kazdy byl Jego przyjacielem." Jutro po poludniu transmisja z pogrzebu. Ale nie wszystko musi zaistniec medialnie, zeby bylo wsrod ludzi i ich laczylo. Wczoraj maz mi mowil, ze klienci, ktorzy do niego dzwonia w sprawach zawodowych, na koniec skladaja mu kondolencje. Nawet szef - ateista z urodzenia i zalozenia. Nie wszystko trzeba wykrzyczec.
Na koniec zamieszczam zdjecie Jana Pawla II przed komputerem. Bardzo mi sie podoba. Ktos juz to zrobil w innym miejscu, wiec sie powtarzam. Serdecznie Pania pozdrawiam. Ja tez zapamietam Go usmiechnietego.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Krystyna Janda Cz, 07.04.2005 06:40

Tak papież- człowiek .....który kochał Boga w człowieku , jak ktoś powiedział....Pozdrawiam serdecznie.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek

Postprzez MarysiaB Pt, 08.04.2005 05:13

Testament Jana Pawła II, z dnia 6.III.1979

W Imię Trójcy Przenajświętszej. Amen.

"Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie" (por. Mt 24, 42) - te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddają w ręce Matki mojego Mistrza: totus Tuus. W tych samych rękach matczynych zostawiam wszystko i Wszystkich, z którymi związało mnie moje życie i moje powołanie. W tych Rękach zostawiam nade wszystko Kościół, a także mój Naród i całą ludzkość. Wszystkim dziękuję. Wszystkich proszę o przebaczenie. Proszę także o modlitwę, aby Miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i niegodności.

W czasie rekolekcji przeczytałem raz jeszcze testament Ojca ¦więtego Pawła VI. Lektura ta skłoniła mnie do napisania niniejszego testamentu.

Nie pozostawiam po sobie własności, którą należałoby zadysponować. Rzeczy codziennego użytku, którymi się posługiwałem, proszę rozdać wedle uznania. Notatki osobiste spalić. Proszę, ażeby nad tymi sprawami czuwał Ks. Stanisław, któremu dziękuję za tyloletnią wyrozumiałą współpracę i pomoc. Wszystkie zaś inne podziękowania zostawiam w sercu przed Bogiem Samym, bo trudno je tu wyrazić.

Co do pogrzebu, powtarzam te same dyspozycje, jakie wydał Ojciec ¦więty Paweł VI. (dodatek na marginesie: Grób w ziemi, bez sarkofagu. 13.III.1992). O miejscu niech zdecyduje Kolegium Kardynalskie i Rodacy.

"Apud Dominum Misericordia et copiosa apud Eum redemptio"

Jan Paweł pp. II
Rzym, 6.III.1979.

Po śmierci proszę o Msze ¦więte i modlitwy.


"Szukalem was, a teraz wy przyszliscie do mnie i za to wam dziekuje."

I lzy od rana. M.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Krystyna Janda Pt, 08.04.2005 06:54

Pani Mario , dziekuje.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja